Stanowczo odradzam ten film osobom, które lubują się w filmach akcji, innym też bym nie polecił, wytrzymałem do połowy. Jestem wielkim fanem sf, ale głównie dlatego, że równie ważny obok fabuły jest świat, w którym dzieje się akcja, a tu? rozumiem niski budżet, było to szczególnie widać gdy rozpadał się rzęsisty deszcz, to lanie z konewki, symbolicznie. Lubię literaturę Lem'a przeczytałem dość gruby zbiór jego opowiadań, obłok Magellana i zacząłem kongres futurologiczny. Słyszałem, że Solaris jest jedną z najlepszych jego książek, więc chciałem zobaczyć czy nie ma jakiejś ekranizacji, no i trafiłem na Tarkowskiego, na moje nieszczęście.